sobota, 21 kwietnia 2012

Marzenia

Zaczynam moje blogowanie z tematem taniec.
Taniec od dzieciństwa był dla mnie czymś jak magnes, rytm, muzyka to był strzał w dziesiątkę.
Niedawno obudziły się we mnie niespełnione marzenie to ,że nie zostałam posłana do szkoły baletowej, muzycznej.
Nie mam mamie tego za złe bo kiedyś nawet nie miała pojęcia ,że są takie szkoły.
Żałuje i ubolewam nad tym bo mogłabym być naprawdę dobra nabrać wprawy w klasyce.
Mimo wszystko nie chce zrezygnować z marzeń mimo tego wiem ,że czeka mnie dużo pracy i już wystąpiły jakieś symptomy by się podać ,że nie jestem dobra bo nie miałam nigdy do czynienia z klasyką.
Przegnałam na razie te myśli gdzieś na bok chce tańczyć ta pasja we mnie tak głęboko siedzi.
Chce się doskonalić, przekazywać swoje emocje które są jak dynamit do tego wszystkiego.

Po prostu taniec po prostu moje życie.
Taniec daje mi więcej wiary.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz